Miłość tą utwierdziłem na Islandii, zaś po zeszłorocznych wakacjach w Norwegii południowej wiem już, że Północ to coś, co szczególnie rozgrzewa moje serce. I właśnie o wakacjach na północy chciałbym Wam dziś opowiedzieć i do takiego wyjazdu zainspirować. Jaka Norwegia jest, każdy z reguły wie. Droga. Zdaniem wielu znawców tematu najlepszym okresem na zwiedzanie fiordów w Norwegii jest początek lata, zwłaszcza czerwiec i lipiec, gdy słońce jest wysoko na niebie i świeci przez całą dobę, ale każdy sezon ma swoje plusy. Zobacz wady i zalety podróżowania po norweskich fiordach w różnych porach roku i wybierz najlepszą porę dla Internet w Norwegii, a w Europie – zestawienie. W celu lepszego zobrazowania różnic cen, za jaki dostępny jest Internet w Norwegii, a za ile w Niemczech i Wielkiej Brytanii przeliczyliśmy wszystkie ceny na jedną walutę. Przyjęliśmy nasze polskie PLN – jest ona nam najbliższa. Poniżej porównanie cen na Internet mobilny. Najnowsza prognoza pogody 25 lis 2023 19:24. Cała Polska zagrożona oblodzeniem. Jaka jest dziś pogoda? 26.11.2023r. temperatura wynosi 9°C. Prognoza na 26.11 Wrzesień 2023 - pogoda w Korfu. Przewodnik po klimacie, omówienie pogody dla turystów i podróżnych Zjawiska pogodowe rejestrowane w poprzednich latach w Korfu ☃ Korfu temperatura wody w miejscowościach ☀ Pogoda dla Korfu we wrześniu ☔. Temperatura powietrza i wody, ilość opadów, dni deszczowych, porady kiedy najlepiej wybrać Co zabrać do Norwegii – pogoda. Klimat w Norwegii jest znacznie bardziej surowy niż w Polsce, zwłaszcza na północy kraju. Dlatego warto zabrać ze sobą ciepłe ubrania, nawet wyjeżdżając tu latem. W miesiącach wakacyjnych temperatury są przyjemnie wysokie, jednak wieczorem może być chłodno. ImI7i. Sukcesem zakończyła się w niedzielę polska zbiórka pieniędzy na zakup bojowego drona Bayraktar TB2 dla sił zbrojnych Ukrainy - zebrano ponad 22,5 miliona złotych. Tureckie maszyny podczas trwającej agresji Rosji na Ukrainę zdążyły zasłynąć ze swojej skuteczności na polu walki, drony takie jeszcze w tym roku mają również trafić do polskiej armii. Jak działa i co potrafi Bayraktar TB2? Co wiemy o tej konstrukcji?Eksperci od lat zapowiadali, że bezzałogowe statki powietrzne są przyszłością konfliktów zbrojnych. Rozpoczęta 24 lutego inwazja Rosji na Ukrainę pokazała, że przewidywania te były trafne. Od jej pierwszych dni zaczęły pojawiać się nagrania ze skutecznych uderzeń ukraińskich dronów Bayraktar TB2 na rosyjskie wojska - niszczone były czołgi, transportery opancerzone, systemy artyleryjskie i wszelkiego rodzaju inny sprzęt wojskowy agresora. Tylko 2 marca źródła ukraińskie informowały, że dzięki Bayraktarom zniszczonych zostało 180 jednostek rosyjskiego sprzętu na rosyjską kolumnę przy użyciu dronów Bayraktar TB2 na Ukrainie sprawił, że stały się one symbolem skutecznego oporu w wojnie Ukraińców z Rosją. Powstała piosenka wychwalająca tę maszynę, gra komputerowa w której można nią sterować, a w kijowskim zoo imieniem Bayraktar nazwano nowo narodzonego lemura. Skąd wziął się sukces tego drona i co on potrafi?"Daliśmy radę". Sławomir Sierakowski podsumowuje sukces zbiórki na BayraktaraTVN24Bayraktar - co to za dron?Bayraktar TB2 jest produkowanym w Turcji bezzałogowym, bojowo-rozpoznawczym statkiem latającym, którego oblot miał miejsce w 2014 roku. Ma 6,5 metra długości, 12 metrów rozpiętości skrzydeł i waży 650 kg. Napęd stanowi pojedyncze śmigło umieszczone z tyłu konstrukcji, napędzane silnikiem tłokowym o mocy 100 koni mechanicznych zdolnym do rozpędzenia drona do ok. 220 km/ to maszyna klasy MALE (medium-altitude long-endurance), czyli latająca na średnich wysokościach i zdolna do długiego przebywania w powietrzu - nawet do 27 godzin bez lądowania. Jego równie znanym odpowiednikiem w armii USA jest dron MQ-1 Predator, który ma jednak większe rozmiary. Dron ten przeznaczony jest przede wszystkim do przeprowadzania rozpoznania z powietrza, ale również do naprowadzania artylerii, a także bezpośredniego atakowania przeciwnika - każdy dron może przenosić do czterech naprowadzanych laserowo bomb. Taras Borowok o powstaniu piosenki "Bayraktar" Bayraktarów ma Ukraina?Bayraktar, na którego Polacy zebrali ponad 22,5 mln złotych, jest już kolejnym ufundowanym dla Ukraińców. Wcześniej podobne zbiórki z sukcesem zorganizowali także Ukraińcy i Litwini. W obu przypadkach łącznie cztery drony zostały ostatecznie przekazane przez tureckiego producenta bezpłatnie, a zebrane pieniądze przekazano "narodowi ukraińskiemu". Producent Bayraktarów informuje na swojej stronie internetowej, że kolejne zbiórki trwają już także w Norwegii i znaczącą pomocą dla ukraińskiej armii jest taki dron? Nie wiadomo, ile dokładnie maszyn tego typu posiada obecnie Ukraina. Nie o wszystkich zakupach informowana jest opinia publiczna, podobnie nieznany jest status niektórych dostaw. Wiadomo jednak, że pierwszy kontrakt na dostawę Bayraktarów TB2 Ukraina podpisała w 2019 roku. Zamówiła wówczas 12 sztuk, zarówno dla sił lądowych, jak i marynarki wojennej. Rok później podpisano umowę na 48 kolejnych dronów, nie jest jednak jasne, ile z nich zostało dostarczonych przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji 24 lutego 2022 Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy publikuje nagranie ataku z tureckiego drona Sztab Generalny Sił Zbrojnych UkrainyZ informacji przekazywanych przez stronę ukraińską wynika, że Bayraktary cały czas dobrze spełniają powierzane im zadania. Pod koniec czerwca minister obrony Ołeksij Reznikow nazwał je "ważnym członkiem klubu uzbrojenia" i zapowiedział kolejne zakupy tych dronów. "Tylko od 24 lutego ministerstwo obrony uzbroiło nasze wojsko w blisko 50 maszyn. Jeszcze kilka jest zakontraktowanych i opłaconych, oczekujemy ich dostawy już w lipcu" – oświadczył. Dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy zgłosiło też nowe zapotrzebowanie, dzięki czemu "niemal całe moce zakładów Baykar Makina będą w najbliższym czasie zajęte realizacją potrzeb Sił Zbrojnych Ukrainy. Chodzi o kolejne dziesiątki bezzałogowców".Nie wiadomo jednocześnie, jak wiele z ukraińskich Bayraktarów zostało utraconych w walce. Militarny blog Oryx, który od początku walk podsumowuje rosyjskie i ukraińskie straty udowodnione na podstawie dokumentacji fotograficznej, doliczył się jak dotąd 10 zniszczonych ukraińskich TB2. W warunkach wojennych najprawdopodobniej nie wszystkie straty udaje się jednak dokumentować w ten z ukraińskich dronów Bayraktar TB2Vladymyr Vorobiov / generacjaSukces dronów Bayraktar TB2 sprawił, że ich producent – firma Baykar – już poinformował o tym, że w 2023 roku rozpocznie produkcję kolejnej generacji dronów pod nazwą Bayraktar Kızılelma. Nowe maszyny mają być jeszcze skuteczniejsze, latać dalej, wyżej i być trudniejsze do wykrycia przez zdjęcia głównego: SSB The server encountered an internal error or misconfiguration and was unable to complete your request. Please contact the server administrator at [email protected] to inform them of the time this error occurred, and the actions you performed just before this error. More information about this error may be available in the server error log. Wybierając się za granicę fajnie jest poznać lokalną kuchnię, skosztować specjałów danego regionu , jednakże bardzo często ze względów finansowych zmuszeni jesteśmy ograniczyć nasze kulinarne podboje i skupić się na optymalizacji żywieniowego budżetu poprzez zabranie „wałówki” z kraju. W przypadku wyjazdu do Norwegii im więcej uda nam się zabrać tym lepiej, gdyż ceny artykułów spożywczych potrafią zwalić z nóg. Niestety jak wiadomo każdy bagaż ma swoje granice.. Na co zatem warto zwrócić uwagę przy szykowaniu prowiantu, a co warto sobie odpuścić? Przygotowanie zapasów na długi wyjazd wydaje się z pozoru proste … wchodzimy do jednej z sieci dyskontów i kupujemy dania gotowe – konserwy, pasztet, klopsiki, gołąbki itp. W praktyce okazuje się to jednak nie być najlepszą opcją… Planując zapasy na podróż musimy uwzględnić wiele czynników – miedzy innymi długość podróży, klimat, nasze zapotrzebowanie kaloryczne oraz wagę i dostępne miejsce do zapakowania prowiantu. Oczywiście jadąc swoim samochodem należy wykorzystać możliwości i zabrać ze sobą jak najwięcej jedzenia, żeby jak najmniej wydawać na miejscu. Niestety ceny w Norwegii nie pozwalają przeciętnym turystom z polski na swobodne zakupy i korzystanie z lokalnych restauracji. Dla przykładu podajemy ceny obowiązujące w Norwegii , co pozwoli doskonale zrozumieć sens odpowiedniego przygotowania prowiantu. – Cena pizzy w zwykłej pizzerii wynosi od 200-250NOK czyli od 100zł w górę. – Butelka wody w sklepie to koszt przynajmniej 20NOK czyli około 10zł. – Chleb dobrej jakości – min 35NOK – Kilogram piersi z kurczaka – min 80NOK Potwierdza się zatem, że należy zabrać jak najwięcej z Polski My planowanie prowiantu zaczęliśmy od zrobienia listy niezbędnych produktów : makarony, ryż, słoiki z gotowymi sosami , mięsem, konserwy, pasztety, przyprawy, pieczywo, woda, napoje, słodycze, suszone owoce, orzechy itd. Wszystko co może dostarczyć nam niezbędnej energii, a zajmuje niewiele miejsca ma tutaj priorytet. Robiąc zakupy podstawowym kryterium jest data przydatności oraz temperatura przechowywania. Jeżeli tylko mamy wystarczająco miejsca warto zabrać ze sobą lodówkę turystyczną ( warto zainwestować w lodówkę zasilaną z zapalniczki). Z perspektywy czasu jesteśmy w stanie ocenić czego wzięliśmy za mało, a czego zbyt wiele. Zdecydowanie za dużo w naszym prowiancie było konserw i gotowych posiłków – mimo, że w wielu sytuacjach ratowały one nasze brzuchy to na dłuższą metę po prostu nie dało się ich jeść. Zapewne da się przeżyć miesiąc zajadając konserwy, ale w naszym przypadku okazało się, że wyroby z Sokołowa, gulasze angielskie i inne tym podobne w 70 proc wróciły do Polski zaliczając na prawdę niezłego tripa;). Wyjeżdżając na długie wakacje nie można skazywać swojego organizmu na męczarnie i „konserwy all the time”. Trzeba przyznać, że Passat kombi potrafi pomieścić na prawdę sporo i dzięki racjonalnemu pakowaniu i dużej ilości prowiantu pierwsza wizyta w sklepie celem większych zakupów miała miejsce dopiero po 3 tyg. Wynikało to głównie z faktu, że zjedliśmy wszystkie kabanosy, makarony nam się przejadły, konserwy niezbyt podchodziły, a dania typu klopsy w sosie okazały się totalną klapą. Okazało się, że mimo hardkorowych cen w Norwegii da się upolować wiele składników pozwalających na przyrządzenie prawdziwej uczty w niewygórowanej cenie. Bardzo często można znaleźć w internecie informacje o 50% obniżkach w sieciach norweskich marketów. Jest to prawda, tylko należy zadać sobie pytanie czy będąc na wakacjach znajdziemy czas na przeszukiwanie marketów by znaleźć promocje? Raczej nie…. Do naszych ulubionych, „budżetowych” dań przyrządzonych z norweskich produktów należały burgery. Mięso wołowe i wieprzowe w odróżnieniu od drobiowego było stosunkowo niedrogie, ceny bułek do burgerów także nie zabijały, a zakup drobnego warzywa dało się przeboleć. Usmażenie mięsa na kuchence i opieczenie bułek nie sprawiało najmniejszego problemu. Doskonałą alternatywą dla konserw i dań instant są również ryby. Wbrew wszelkiej logice najtaniej kupowaliśmy łososia – za ok 45NOK można w dyskoncie kupić 400g. Może nie był to najwyższej jakości łosoś ( produkty typu First Price), ale na pewno jest o niebo lepszy niż puszkowana mielonka nie do końca wiadomego pochodzenia. W zestawie z ryżem i warzywami jest to danie na prawdę smaczne i pożywne. Jeżeli mamy wystarczająco czasu, posiadamy wędkę i wylądujemy już na Lofotach można spróbować samemu upolować coś na obiad. Nam udało się złowić niezliczone ilości Sei i kilka okazałych Dorszy które wylądowały na grillu. Największą sztukę złowiła Kasia: Rewelacyjnym rozwiązaniem jest również zabranie ze sobą placków do tortilli lub zakup ich na miejscu. Można wypełnić je warzywami, łososiem lub tuńczykiem ( można zabrać spory zapas w puszcze), nam zdarzało się również kupować na miejscu pieczarki, które lądowały w środku ( były tylko ok 2 razy droższe niż w PL). Największym problemem przy powyższych daniach jest ser żółty, a konkretnie jego cena. W Norwegii był tak drogi, że po prostu wymazaliśmy go z pamięci po pierwszej wizycie w sklepie. Organizując prowiant musimy także zastanowić jak intensywna będzie nasza podróż ponieważ planując długie i ciężkie trekkingi musimy zaopatrzyć się w artykuły z większą wartością kaloryczną oraz bogatą w wartości i składniki odżywcze, a jednocześnie nie ważące dużo. Tutaj z pomocą przychodzą nam bogate w białko batony dla mięśniaków i liofilizaty. Kolejną ważną rzeczą o której musimy pamiętać to sposób przygotowywania dań oraz warunki w których będziemy je przyrządzać. Bardzo istotnym będzie zatem wybór kuchenki turystycznej, którą będzie można także zabrać np. na dwu- trzydniowy trekking. My zabraliśmy ze sobą jedną dużą butlę gazową 5l ( typowy oldschool z czasów gdy nasi rodzice jeździli pod namiot), z której korzystaliśmy w momencie gotowania niedaleko samochodu oraz palnik turystyczny marki MSR ze standardowymi 200-300g nabojami gazowymi, który dzięki niewielkim rozmiarom i wadze umożliwiał nam gotowanie podczas długich wędrówek. Musimy jednak pamiętać o panującym w Norwegii klimacie i deszczowej pogodzie, która niejednokrotnie uniemożliwiała jakiekolwiek gotowanie, dlatego właśnie w takich momentach warto było mieć w rezerwie kabanosy bądź sławetny niezbędnik turysty czyli konserwę. Następnie dochodzimy do najważniejszej kwesti ( przynajmniej dla Piotra ) Piwko i słodycze – różnica w cenie pomiędzy nimi w PL a NOR jest kolosalna. Piwa kosztują ok 15 zł za 0,5 l, a ceny snickersów czy innych batonów są kilkukrotnie wyższe. Duża czekolada to koszt ok 20zł. Warto zatem zabrać ze sobą zapas słodkości i ewentualnie kilka puszek piwa czy wina na romantyczne posiadówki na plaży:) Należy mieć jednak na uwadze, że na granicy obowiązują nas pewne limity. Gdy zapasy zostaną już zgromadzone trzeba skupić się na odpowiednim ich zapakowaniu, co wbrew pozorom nie jest to takie łatwe. Bardzo dobrym sposobem jest pogrupowanie artykułów spożywczych, a następnie popakowanie ich do osobnych kartonowych pudełek oraz ich podpisanie, co w razie potrzeby pozwoli szybko się odnaleźć i skrócić czas poszukiwania. Na sam koniec lista zabranych przez nas artykułów spożywczych: – kabanosy – totalny klasyk – są idealnym rozwiązaniem, mają długą datę przydatności i stanowią świetną przekąskę – ser żółty topiony – na pewno będzie lepszym rozwiązaniem niż zwykły pakowany próżniowo- ale jeśli nie zamierzamy zabierać lodówki warto ograniczyć się do kilku sztuk – pieczywo – głównie to które ma długą datę przydatności – my zdecydowaliśmy się na kilka bochenków chleba tostowego oraz kilka opakowań chleba żytniego i pełnoziarnistego. – wafle ryżowe oraz wasa – świetnie uzupełnienie śniadania bądź zastępstwo dla normalnego pieczywa. Na ich korzyść działa długa data przydatności do spożycia – makarony, ryż i kasza – podstawa naszych obiadów – najlepiej wybrać te, które gotują się najkrócej – sucharki – najlepiej pełnoziarniste są świetnym chwilowym „zapychaczem” – zupki chińskie – choć nie jesteśmy ich zwolennikami czasami stanowiły jedyny ciepły posiłek w ciągu dnia w momencie gdzie na długie gotowanie nie pozwalała pogoda – konserwy i pasztety – no bo jak to tak polak na wakacjach bez konserwy? – gotowe sosy i dania w słoikach to konieczność, jednakże trzeba wziąć pod uwagę, ze nie może to stanowić podstawy naszego żywienia. W naszym przypadku wiele z nich nam nie podeszło i niezbyt nadawało się do włączenia ich do standardowej diety w trakcie wyjazdu. – tuńczyk w puszcze oraz gotowe sałatki z tuńczykiem to świetne uzupełnienie kolacji bądź śniadania. Na prawdę warto wziąć ich większy zapas. – przyprawy, oraz sosy w proszku – doskonałe na wyjazd, zajmują mało miejsca, a zawsze się przydadzą – ketchup oraz musztarda – przyda się w momencie gdy postanowimy zrobić ognisko. – z warzyw warto zabrać oliwki w słoiku, marynowana paprykę – zawsze można dodać je do kanapek lub urozmaicić obiad. Warto zabrać również świeże warzywa, które wytrzymają dłużej niż kilka dni. Gdy w Norwegii zobaczycie ceny cebuli na pewno uznacie że jej brak w prowiancie to wielki błąd. – gotowe dania liofilizowane – dostępne w większości sklepów outdoorowych są najlepszym pomysłem. Lekkie z odpowiednią zawartością odżywczą do tego bardzo łatwe z przygotowaniu są wyjątkowo przydatne z długich trekkingach. – woda – oprócz zgrzewki wody do picia należy pamiętać o zabraniu wody go gotowania w tym celu warto zabrać dużą – 5l butlę wody. – słodkie napoje – jeśli lubicie niezdrowe gazowane napoje ( tak wiemy – są niezdrowe ale kto nie lubi?) warto zabrać zapas – słodycze, gorzka czekolada, batony energetyczne – bomba zarówno energetyczna i kaloryczna – niezbędna w długiej podróży ( Piotr jest słodyczoholikiem i to koniec Twixów, a nie kabanosów czy sera zmartwił go najbardziej:) ) – orzechy oraz suszone owoce – doskonałe źródło białka i wartości odżywczych – mogą nam zastąpić świeże owoce, których niestety z Polski nie dowieziemy, a w Norwegii są bardzo kisiel i budyń przyda się gdy najdzie nas na coś słodkiego. – kawa oraz herbata – obowiązkowe! – najlepiej smakują podczas wchodów słońca, a dodatkowo dobrze rozgrzewają – dżem i masło orzechowe stanowi dobrą alternatywę na śniadanie. Mimo wszelkich wyobrażeń na temat zimnego klimatu panującego w Norwegii, zima w tym Skandynawskim kraju nie szczypie mrozem tak bardzo jakby to mogło się wydawać. Jest to spowodowane ciepłym prądem północnoatlantyckim, który napływa od wybrzeża aż do głębi tego kraju. Wybrzeże Norwegii nawet na dalekiej północy jest naturalnie ogrzewane przez ciepłe powietrze płynące od wód Atlantyku. Średnie temperatury w zimie dzięki temu są stosunkowo niskie, a pogoda mimo swojego chłodu łatwa do zniesienia. Oczywiście zima w Norwegii jest śnieżna, dlatego też należy pamiętać o ubraniu odpowiednim do warunków pogodowych. Dodatkowym atutem Norwegii jest górzyste ukształtowanie terenu - liczne góry zatrzymują ciepłe powietrze w głębi kraju. W lecie pogoda w Norwegii przypomina polską wiosnę panującą w górach z charakterystycznym orzeźwiającym, ciepłym wiatrem i przyjemnym słońcem. W styczniu temperatura w całym kraju waha się od -10°C na Wyżynie Lapońskiej do 1,5°C w Bergen. W lipcu wartość średniej temperatury w Norwegii wynosi od 15°C na południu do 6°C na północy kraju. Jeśli chodzi o opady to wynoszą one od 2000mm do nawet 5000mm. Najmniejsza ilość opadów występuje przy granicy ze Szwecją oraz na Wyżynie Lapońskiej, tam ich suma nie przekracza 400mm. Portal Norwegia1 - Informacje, ogłoszenia, oferty pracy, forum Reklama Reklama Norwegia | WIADOMOŚCI Klimat w Norwegii Biorącpod uwagę położenie Norwegii na północy i rozciągłość na około 2000 km, to klimat jest tam dość łagodny. Latem średnia temperatura oscyluje w granicach 16 stopni Celsjusza, choć potrafi niejednokrotnie przekroczyć nawet 30 stopni. Woda w oceanie podczas tej samej pory roku ma do 23stopni Celsjusza, co przewyższa temperaturę morza bałtyckiego. Zimą średnie temperatury wynoszą około 0 stopni Celsjusza, jednak ma to miejsce głównie na terenach przybrzeżnych, gdzie zima jest łagodniejsza, choć czasem temperatura bliżej centrum kraju spada nawet do -40 stopni i często przy ulicach tworzą się duże zaspy, co wzbudza zainteresowanie turystów. Zima w tych rejonach trwa od października, czasami nawet do połowy kolejnego roku. Słynnym zjawiskiem w Norwegii są takzwane "białe noce". Takie zjawisko występuje zawsze latem, w rejonach północy kraju za Kołem Pod biegunowym, a polega na tym, że przez jeden dzień, słońce nie zachodzi całą dobę. Ciepły prąd zatokowy zwany Golfsztormem ma znaczący wpływ na norweski klimat, gdyż spycha on wielkie masy ciepłej wody, tak, że wpłyną one wzdłuż środkowych wybrzeży Norwegii, dzięki czemu woda w tamtych okolicach prawie nigdy nie zamarza. Pomimo stosunkowo łagodnie przebiegających wszystkich pór roku, klimat potrafi niejednokrotnie zaskoczyć a pogoda spowodować nawet zagrożenie dla mniej doświadczonych turystów, ze względu na swoją dużą zmienność. Szczególna zmienność temperatury występuje w okolicach nadmorskich i górach, gdzie temperatura potrafi gwałtownie spaść lub wzrosnąć nawet o 15 stopni Celsjusza w ciągu godziny, czemu towarzyszą często gwałtowne wiatry i duże opady deszczu. 23 lutego 1990 roku zimą, w jednym z miast zanotowano 19 stopni Celsjusza, a w 1970 roku, latem odnotowano ponad 36 stopni. Jednym z rekordzistów pod względem anomalii pogodowych jest województwo Finnmark, gdzie wielokrotnie odnotowywano temperatury nawet poniżej 50 stopni. OFERTY PRACY: najnowsze Pracownik budowlany robót drogowych Norwegia Kafelkarz Płytkarz Glazurnik Norwegia OGŁOSZENIA: najnowsze Portal społecznościowe

jaka jest pogoda w norwegii